Altanka

Nicole

Ogólnodostępna altanka, gdzie możesz schować się przed deszczem, burzą... Może też służyć jako miejsce spotkać, bądź spaceru. Położona jest w malowniczych okolicach parku.

Nicole

Nicole postanowiła trochę odpocząć w altance. "Całe szczęście, Aly się wszystkim dzisiaj zajmie..." myślała, siadając pod altanką. Dostała smsa. Od Cindy i jej rodzinki... Składali życzenia. Nicky także wysłała smsa, jednak tym razem do Blair. Wreszcie schowała komórkę i postanowiła naprawdę odpocząć, czyli po prostu się wyciszyć i rozmyślać.

Dezire

Dez wracając z pracy postanowiła odpocząć. Było bardzo ciepło, a ona nie lubiła zbytnio słońca. Postanowiła ukryć się w altance. Zauważyła, że ktoś tam jest, postanowiła przywitać sie z mieszkańcem.
-Witam!-zagadała do urodziwej kobiety- Ładna dzisiaj pogoda. Usiadła obok nieznajomej.

Nicole

Nicole oderwała się od rozmyślania. Spojrzała na przybyłą kobietę i uśmiechnęła się.
- Tak... Doskonała na bieganie, prawda? - chwilę milczała, jednak zaraz do niej dotarło, że się nie przedstawiła. - Jestem Nicole. Nicole Walker - podała rękę kobiecie.

Dezire

Uśmiechnęła się. - Ja jestem Dezire, dla przyjaciół i znajomych Dez.- uścisnęła rękę Nicol. - Cudownie tu.

Nicole

- Rzeczywiście.. Nie wiem jakim cudem jeszcze tu nie byłam! Dez, tak? Miło mi - uśmiechnęła się - Od dawna tu mieszkasz?

Dezire

- Właściwie od niedawna, ale bardzo mi się tu podoba- powiedziała i śmiechnęła sie do Nicol.

Nicole

- Ja też. Chyba będą już jakieś... 3 dni? Tak, chyba tak. Cieszę się, że ci się tu podoba. I mam nadzieję, że innym tak samo.. - zaśmiała się.

Dezire

-Coraz więcej osób tu się sprowadza...właściwie same kobiety, brakuje facetów...-zaśmiała się-Skad przyjechałaś?

Nicole

- Z Texasu, a ty? Właśnie, ci faceci... Trzeba będzie paru sprowadzić do miasta... - zaśmiała się. - Tylko skąd..

Dezire

-Ja z Rio de Janeiro... oj trzeba będzie ich sprowadzić...-zaśmiała się.

Nicole

- Rio de Janeiro? Często tam jeździłam jako małe dziecko. Miałam tam ciotkę. W ogóle dużo podróżowałam - uśmiechnęła się. - Ech, ci faceci... Wiesz co? Jestem pewna, że jak się tylko dowiedzą ile wolnych i przebojowych dziewczyn w tym mieście to na pewno zaraz się zlecą - zaśmiała się

Dezire

No jasne...- usmiechnęła się. - No, wiesz jak narazie mieszakają tutaj same laski z wybiegu...bedą mieli w czym wybierać...-zaśmiała się.-Byłaś w Rio?-zapytała

Nicole

Nicole również się zaśmiała.
- Ale tam... W sumie miasto funkcjonuje dopiero 3. dzień, będą jeszcze mieli czas przyjechać.

Dezire

- Dokładnie, jestem pewna, że jeszcze wiecej osób sie tutaj sprowadzi. Wolne miejsca pracy, domy w przystepnych cenach. To powinno i zachęcić..No i jeszcze my gratis...-zachichotała.