Szpital

Ashley

Bo dosyć męczącym dniu pracy, Ash umyła ręce, przebrała się i wyszła.

Ryan

Ryan wbiegł do apteki.
-Murphy! Za wcześnie cię pochwaliłem! Spóźnienie 20 minut!
-Przepraszam kierowniku.
-Powód?
-Dziewczyna...
-A...No skoro tak to wybaczam. Ale żeby za często się nie powtarzało. Ubieraj sie i za lade!- powiedział. Ryan zrobił tak jak kazał.

Jake

Szatnia w szpitalu nie była ciasna. Jake znalazł swoją szafkę, przebrał się w szpitalny uniform i założył adidasy.
- Van der Woodsen! Do rezydentki Bamboo! - usłyszał nad sobą grzmiący głos, chłopak. jake od razu pobiegl do swojego nowego rezydenta, a konkretniej rezydentki. Rozdala im rozklad zajęć. Jake zanotował i poszedl zająć się dziewczyną, ktora upadla na gwoździe.

Jake

Jake skończył zabieg i zdjął uniform. Umył dokładnie ręce, ochlapał twarz zimną wodą i ubrał się w cywilne ubranie. Dokładnie sie podpisał na swojej zmianie, wziął plecak i wyszedł.

Ryan

Ryan po skończonej pracy wyszedł.

Jake

Jake pożegnał się z Blair i popatrzył za nią jak odchodzi. Przebrał się w szatni i zgłosił się na ochotnika do zabiegu resekcji żebra. Poszedł na salę operacyjną.

Ashley

Ash weszła do szpitala. Miała cichą nadzieję że dzisiaj znowu pojdzie na jakąś operację, lecz się myliła:
- Silence?! Dalej idź do gabinetu i uzupełnaj kartoteki! Bo jest lekki bałagan... - powiedział lekarz.
- Tak... Już idę... - poszła do gabinetu i wzięla się za papiery.

Ashley

Ash skończyła pracę na dzisiaj. Przebrała się i wyszła.

Jake

Jake skończył zabieg, zrzucił fartuch i rękawiczki oraz czepek i maskę do kosza na odpadki, podziękował rezydentce i poszedł pod prysznic. Dokładnie się odświeżył, chwycił koszulkę polo z krótkim rękawem, lekką marynarkę z jasnego sztruksu i dżinsy. Pokropił się delikatnie perfumami na nadgarastku i wyszedł przed szpital. Miał nadzieję, że zrobią z Blair szybko zakupy i pojadą robić jedzenie na imprezkę.

Blair

Blair zobaczyła Jake'a już z daleka. Przytuliła się do niego mocno i pocałowała na powitanie. Już po chwili trzymając się za dłonie szli w stronę centrum handlowego.

Ashley

Ash weszła do szpitala. Przebrała się i poszła na obchód.

Jake

Jake wszedł do szpitala. Zniknął w szatni, przebrał się w dwuczęściowy uniform i usiadł na ławce wiążąc buty. Poszedl do swoich pacjentow, a potem zglosil sie na ochotnika do zabiegu drenazu po operacji skoliozy.

Ashley

Ash skończyła pracę. Przebrała się i wyszła. Ruszyła w stronę uczelni.

Jake

Jake wyszedł z zabiegu i wziął sobie kawę z automatu. Miał zrobić jeszcze wypisy.

Jake

- Van der Woodsen! Skończyłeś? - usłyszał za plecami głos swojej rezydentki Jake.
- Jasne. - powiedzial i podpisal sie pod ostatnim wynikiem. Podpisal swoja zmiane i wyszedl, przebierajac sie.