Dom Alyssy Shany

Beatriz

OOC: haha ;p to się niestety nie uda xD haha, ciekawe co będzie dalej ;D

Ryan

- Dla mnie nawet bardzo... Chyba nie będę już przeszkadzał, nie chcę, żebyś poczuła się niezręcznie... - Ryan patrzył na Aly przepraszającym wzrokiem, mimo tego, że nie żałował pocałunku. Wstał z kanapy.

Alyssa

-Nie!- dziewczyna wstala i podeszła do Ryana. Po chwili połączyli się w namiętnym pocałunku.

Dezire

OOC: Co? bierz się za nią. No, Alyssa, to mi się podoba, ale nie chcę przeszkadzać Rolling Eyes

Ryan

Ryan wplótł rękę we włosy Aly. Po chwili wyszeptał jej do ucha:
- Jesteś piękna, wiesz? - znów ją pocałował.

Beatriz

OOC: co Dez, trójkącik? nie no żartuje ;p kurczę, jak mało potrzeba do dobrej akcji ;p

Alyssa

-Nie wiem, ale skoro tak mówisz to musi tak być. A ty jestes cudowny- stala w jego objęciach.

Dezire

OOC: No, dalej! Cholera, zmobilizuj kawalera, Alyssa do dzieła.

Ryan

Ryan wziął Alyssę na ręcę i przeniósł ją na kanapę. Sam także na niej usiadł, nie kończąc całować Alyssy.
- Na pewno już ci to ktoś kiedyś mówił...

Alyssa

-Moze i tak, ale nie czułam się tak jak przy tobie- dziewczyna zadowolona wciąż całowałą Ryana.

Dezire

OOC: O, jezu, kanapa?! idżcie do sypialni ;p

Ryan

Ryan na chwilę oderwał się od Alyssy. Zaraz jednak uśmiechnął się i przybliżył się do szyi dziewczyny. Zaczął ją namiętnie całować i pieścić.

Beatriz

OOC: hahah! tak na pierwszym spotkaniu? ;D

Alyssa

Dziewczyna ledwo łapiąc oddech powiedziała.
-Tak naprawdę przy tobie zapominam o świecie.

Alyssa

OOC: No ba ;P